Historia Suliszewa
Legenda o Suliszewie
________________________________________
Suliszewo nasze to jest wieś nieznana,
Ale za to przez nas bardzo ukochana.
Wspólnie się uczymy, bawimy i jemy,
Historię i życie tutaj poznajemy.
Tutaj mój kolega przyjaciel i brat,
Stąd w szeroki kiedyś wyruszymy świat.
Ale Żeby Świata poznać tajemnice,
Trzeba najpierw swoje poznać okolice.
Aby więc nauka nie poszła nam w las,
Poznajemy region póki jeszcze czas.
Przedstawiamy dzisiaj historię naszej miejscowości,
Żeby zainteresować przybyłych tu gości.
Rzecz dzieje się dawno bo w XIII wieku,
Jest o dzielnym woju i dobrym człowieku.
Z niemieckiego kraju Zulis z Wedlów tu zawitał,
Pod jego rządami teren ten rozkwitał.
Kazał Zulis z kamienie polnego
Wybudować kościół, by czcić Najwyższego.
Ale ogrom zbójców łupił okolicę,
Kazał więc dobudować wieżę na dzwonnicę.
Aby dzwonić w dzwony, gdy nadchodzą wrogi
I w razie niebezpieczeństw wieś stawiać na nogi.
Dbał o swych poddanych, Zulis zacny Pan,
Aby mieli pełną i misę i dzban.
Dobrym był gospodarzem w tych zamierzchłych czasach,
A mnóstwo zwierzyny było wówczas w lasach.
Uprawiając ziemię korzystając z lasów,
Doczekał się Zulis siwych swoich czasów.
Synowie władze po nim otrzymali,
A po śmierci seniora pod kamień go pochowali,
Na którym wyryte były jego znaki,
Świadczące, że Sulisz Pan nie byle jaki.
A, że go nawet po śmierci kochano,
Od jego imienia wsi nazwę nadano.
Do dziś w Suliszewie jest kamień ciosany,
Pod którym spoczywa Sulisz wspominany,
A kościół na wzgórzu też do dzisiaj stoi,
I nam przypomina o naszej historii.
Anna Kinga Dudziak
nauczyciel OSW w Suliszewie
________________________________________
Opracowano na podstawie legendy:”Nagrobek Zulisa” W krainie Choszcza. Legendy i podania do dziejów Choszczna i okolic. Bogdan Wojciech Brzustowicz, Grzegorz Jacek Brzustowicz