Zespół Szkół Nr 2 w Choszcznie, jak co roku, włącza się w ogólnopolską akcję Narodowego Czytania objętą patronatem Prezydenta RP. Prezydent Andrzej Duda w tym roku dziełem ważnym, wartym ponownego odczytania, ogłosił “Wesele” Stanisława Wyspiańskiego.
04.09. 2017 r., podczas uroczystego rozpoczęcia roku szkolnego, akcja zostanie w naszej szkole zainaugurowana. Później biblioteka szkolna stanie się miejscem, gdzie uczniowie i nauczyciele zmierzą się z tekstem. Odbędą się inscenizacje, wspólna lektura wybranych fragmentów oraz dyskusje.
Jednakże już 02.09.2017 r. reprezentanci ZS Nr 2 mieli zaszczyt uczestniczyć w imprezie poza murami szkoły. Miejscem spotkania był skwerek przed Miejską Biblioteką Publiczną im. Marii Dąbrowskiej w Choszcznie. To piękne miejsce dobrze się kojarzy. Samo centrum miasta, malownicze otoczenie, różnorodne akcje Miejskiej Biblioteki Publicznej. To miejsce, gdzie gorączkowe życie miasta na chwilę spowalnia. Dowodem tego spostrzeżenia niech będą słowa przypadkowych przechodniów, spieszących zapewne do któregoś z supermarketów. Widząc zgromadzenie, jeden zapytał, co się dzieje, a drugi, zdziwiony odrzekł: “To biblioteka, tu zawsze coś się dzieje, dzisiaj czytają Wyspiańskiego”.
To oczywiście zasłyszane. A co zobaczone? Oto skwerek przystrojony z wiejska, zastawione stoły, dekoracje rodem z podkrakowskiej chaty. I spory tłumek ludzi. Wszyscy zaaferowani, niektórzy odziani w ludowe stroje. Oprawa spotkania znakomita i wysmakowana, tym bardziej, że można skosztować specjałów wiejskiej kuchni. Ciekawość wzrasta. Jak uda się zaprezentować “Wesele”, będące wyzwaniem dla niejednego reżysera z Andrzejem Wajdą na czele? Czy znajdzie się formuła przełożenia arcytrudnego tekstu na imprezę plenerową tak, by słuchacze nie mieli pokusy skorzystania z ostatnich, letnich promieni słońca?
Z tym zadaniem znakomicie poradziła sobie ekipa scenariuszowa. Ponieważ jednak nie znamy szczegółów spotkań poprzedzających wydarzenie, podkreślmy tutaj tylko współpracę Miejskiej Biblioteki Publicznej i Klubu Wojskowego. Wypada także podkreślić doskonałą, uważną, pełną szacunku dla dzieła Wyspiańskiego pracę pani Anny Stetkiewicz, która przygotowała wybór scen i głosów krytycznych w taki sposób, że sens utworu został zachowany, a słuchacz długo po spotkaniu miał co lepsze momenty w pamięci.
Nie byłoby tak, gdyby nie wykonawcy. Oczywiście chcemy pisać o naszych uczniach i nauczycielach, jednak trudno pominąć w relacji wspaniałe kreacje innych. Począwszy od rozpoczynających imprezę “Stobniczan” i narratorów, pani Marty Staniewskiej i pana Tadeusza Krawca, poprzez przedstawicieli władz samorządowych: Starostę Choszczeńskiego – pana Adama Andriaszkiewicza, Wicestarostę – panią Wiolettę Kaszak, Burmistrza Choszczna – pana Roberta Adamczyka, przedstawicieli szkół, instytucji, autorów oraz artystów, a skończywszy na księdzu Marku Gajowieckim, któremu w udziale przypadła gorzka puenta dramatu.
Zespół Szkół Nr 2 reprezentowali: Karolina Kamela i Kaja Szydłowska z IVTH, Natalia Rosłon z IIITH, Krzysztof Woźniak z IIB, pan Tomasz Płonka oraz pan Paweł Kondela, na co dzień mąż pani Edyty Kondeli. Na widowni można było ujrzeć dyrektor szkoły, panią Barbarę Ciecierską, emerytowaną wicedyrektor szkoły, panią Irenę Sadowską, panią Edytę Kondelę dzielnie wspierającą małżonka, panią Agnieszkę Kurpiewską, panią Małgorzatę Kowalik, pana Piotra Figasa oraz panią Lillę Rybkę, która czuwała na szkolnymi wykonawcami.
Podsumowując, warto ocenić choszczeńską imprezę. Chcielibyśmy jednak skoncentrować się na jednym tylko aspekcie. Dzieło Wyspiańskiego, niezależnie od wszelkich prób przybliżenia jego treści, zawsze pozostanie trudne. Zawsze interpretacje wzbudzą taki czy inny sprzeciw i cały szereg polemik. Jednakże czytanie jest wielowymiarowe i dotarcie do sensów utworu nie jest jedynym jego celem. Organizatorom akcji udało się stworzyć takie warunki dla wykonawców, w których mogli pokazać, co mają najlepszego w repertuarze środków językowych. Polszczyzna różnorodna stylistycznie, przebogata rytmicznie, emocjonalnie nasycona, będąca żywą, barwną płaszczyzną tak konfliktów, jak i wspólnoty, ukazała się w pełni. Zaryzykowalibyśmy twierdzenie, że ukazała się na modłę Wyspiańskiego jako Duch. Duch polszczyzny w jego dziele przetrwał i to chyba jeszcze jeden walor “Wesela”.
Entuzjastyczna relacja jest w pełni zasłużona, a wszystkim organizatorom i wykonawcom należą się gratulacje.
Wybrane fotografie: Piotr Figas