Natalia Wietrzycka z klasy IIILOa przemyka po szkole i niełatwo ją zaczepić. Wiecznie ma jakieś sprawy na głowie. Nas to w ogóle nie dziwi. Była radna pierwszej kadencji Młodzieżowej Rady Miasta Choszczna musi mieć sporo do zrobienia, robota po prostu pali jej się w rękach. Nigdy nie ma czasu na jakieś bicie piany. My jednak, po tym, jak usłyszeliśmy o jej sukcesie na szczeblu wojewódzkim, postanowiliśmy nie odpuścić. Złapaliśmy w końcu Lidera Zachodniopomorskiego w czytelni. Zaszczytny certyfikat Lidera przyznano Natalii 15.02.2014 r.
Asia Słowik: Jak doszło do tego, że zaangażowałaś się do Rady Młodzieży Województwa Zachodniopomorskiego? Co Cię do tego skłoniło?
Natalia Wietrzycka: Pierwszym moim krokiem było zgłoszenie swojej kandydatury do Młodzieżowej Rady Miasta Choszczna. Z czasem, gdy zaczęliśmy już pracować, dostaliśmy informację z Sekretariatu ds. Młodzieży Województwa Zachodniopomorskiego, że realizują II Edycję programu Lider Zachodniopomorski i zachęcają do wzięcia udziału. Nasz opiekun, pan Stefan Szemlij, namawiał nas do wypełnienia formularza. Pomyślałam: dlaczego by nie spróbować? Wtedy nie sądziłam, że się dostanę. Gdy otrzymałam odpowiedź na maila i zobaczyłam słowo: „GRATULACJE”, oniemiałam i zarazem byłam dumna z siebie, że właśnie z 200 zgłoszeń wybrali 20 i ja jestem w tej 20-stce. I, ahoj przygodo!
Co dla Ciebie oznacza bycie liderem?
Bycie liderem to dla mnie wyzwanie, ponieważ lider to z pewnością osoba, która jest kreatywna, energiczna, chętna do pracy i współpracy, która umie pracować w grupie, potrafi rozdzielić jakieś zadania tak, żeby wszyscy zaangażowani mogli się włączyć do pracy. Bycie liderem to umiejętność współpracy i kierowania grupą.
Jakie korzyści dały Ci warsztaty zorganizowane w Szczecinie? Czy możesz wiedzę tam zdobytą wykorzystywać w jakiś sposób? Dajmy na to na rzecz szkoły lub po prostu dla siebie?
Sporo było tych warsztatów. Ich tematyka była bardzo zróżnicowana np. jak poznać siebie jako lidera, praca i komunikacja w grupie, przedsiębiorczość i zakładanie działalności gospodarczej i wiele, wiele innych. Wszystkie te informację są przydatne w życiu, bo nigdy nic nie wiadomo. Czy ja wiem, co mi przyjdzie do głowy za parę lat, być może wpadnę na genialny pomysł założenia właśnie jakieś działalności. Będę wtedy umiała pokierować swoimi pracownikami.
Zamierzasz jakoś jeszcze działać w tym kierunku? Podejmować jakieś inne inicjatywy?
Na razie nie mam jeszcze żadnych planów, chwilowo jestem skupiona na maturze. To jest teraz dla mnie ważne. Ale należę do grona osób, które nie lubią siedzieć w miejscu, więc na pewno coś niebawem dla siebie znajdę. Przede mną studia – może będę w jakimś stowarzyszeniu studenckim.
Jakie są twoje plany na przyszłość? Co zamierzasz robić po ukończeniu liceum?
Moje plany na przyszłość? Dziś matura – jutro? Nie wiem. Jak dobrze będzie, to studia, być może uda mi się uzyskać indeks na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. Na pewno nie będę siedziała i nic nie robiła, bo wtedy nie byłabym sobą. Wszyscy mnie pytają, czy dalej będę się bawiła w polityka. Nie mam zamiaru się bawić, ale może kiedyś… większa władza, los miliona obywateli, czemu nie? Przecież jestem liderem.
Czy to, że masz osobowość lidera oznacza, że chciałabyś związać z tym w jakiś sposób swoją przyszłość?
Nigdy nie myślałam o tym, zawsze jakoś lgnęłam do tej swojej aktywności, od podstawówki angażowałam się w życie szkoły, będąc w Samorządzie Uczniowskim, w liceum namówiono mnie do MRMCh, teraz jestem gospodarzem klasy, radną w Radzie Młodzieży Województwa Zachodniopomorskiego, i oczywiście liderem. Lubię się angażować, pomagać. Zawsze sprawiało mi to frajdę. W przyszłości jakoś to z pewnością wykorzystam, być może zmienię jeszcze kierunek studiów albo wybiorę kolejny, związany właśnie z niesieniem pomocy. Ludzie potrzebują zainteresowania, tym bardziej, że widzimy, co się dzieję w naszym otoczeniu, ludzie mają różne potrzeby. A pomoc drugiemu człowiekowi to jest coś pięknego. Można otworzyć jakąś organizację lub dołączyć się do jakiejś istniejącej, choćby nawet jako wolontariusz. I pomóc ludziom.
Co czułaś po rozpoczęciu warsztatów, a co po ich zakończeniu?
Pierwsza moja myśl, jak weszłam do sali warsztatowej, to: co ja tu robię? Wszyscy byli uśmiechnięci, pozytywnie nastawieni – w końcu mieliśmy spędzić ze sobą rok i czegoś się nauczyć. Na początku byłam przestraszona, bo nie wiedziałam, że dam sobie radę. Sporo nas się wykruszyło, ale duża część została. Byliśmy zebrani prawie z całego województwa, m.in. byli przedstawiciele Kołobrzegu, Stargardu, Koszalina, Nowogardu, Wałcza, Drawska Pomorskiego, Białego Boru itd. Świetnie nam się pracowało. Od pierwszych warsztatów jakoś dobrze się dogadywaliśmy. Bałam się, że nie uda mi się zrealizować mojego miniprojektu (na szczęście się udało!). I te dojazdy do Szczecina, komu by się chciało dojeżdżać, żeby uczyć się w weekend? Oczywiście liderom! W czasie realizacji programu Lidera poznałam wielu wspaniałych ludzi. To ich chyba będzie mi najbardziej brakować. Szkoda, że ten rok tak szybko się skończył, a razem z nim Lider Zachodniopomorski. Wszyscy się zżyliśmy, naszym hasłem było „poczuj radość”, na pewno nasza znajomość na tym się nie skończy…
Jesteś z siebie dumna? Bo przecież to duże osiągnięcie.
Dumna z siebie? Chyba tak, ale jest jeszcze taki niedosyt, teraz właśnie z pozostałymi liderami jesteśmy w trakcie zakładania Stowarzyszenia Liderów (tu przydały się warsztaty „Zakładanie organizacji pozarządowych”), tak że raczej nie będzie czasu na dużą przerwę. Trzeba dalej działać. Zachęcam wszystkich młodych do wzięcia udziału w kolejnej edycji tego programu. Nabór do III Edycji odbędzie się jesienią. Uważam, że naprawdę warto się tam zgłosić.
Rozmawiała Asia Słowik z IILOa
A wszystkim zainteresowanym polecamy film, który już zamieściliśmy.
